jak pięknie być księdzem...
2013-05-07
zdj.za:http://ks-mariusz.blog.onet.pl/2011/04/20/kaplanski-wielki-czwartek/
Mili Moi...
Dziś 2539 dzień mojego kapłaństwa... Dobry dzień... Ile radości niesie ze sobą tak prosta rzecz, jak świecące słońce. Ile radości w prostym spotkaniu z braćmi na wykładach. Tylko nie mogę nadążyć z zaległościami. Kilka ładnych dni mnie nie było, więc zaległości narosło sporo, a zwłaszcza tych związanych z ekonomią domu. Nie pamiętam, czy o tym pisałem, ale w naszej wspólnocie można zamówić intencje Mszy świętej. Przyjmujemy także intencje gregoriańskie, które polegają na odprawieniu 30 Mszy dzień po dniu w intencji danego zmarłego, co ma na celu wyzwolenie go z czyśćca i jego uczestniczenie w radości wybranych. Gdyby ktokolwiek chciał na ten temat zamienić słowo, tudzież intencją mszalną wspomóc wspólnotę studentów, niech zechce napisać do mnie mailem na adres - michnow@wp.pl
A dziś przy Słowie moje myśli pobiegły w stronę mojego kapłaństwa. To był też temat, który Pan Bóg wzbudził we mnie jednego dnia rekolekcji. Pozwolił mi się na nowo zachwycić tym darem, który we mnie złożył i pokazał mi jak wielki to dar. Wyposażył mnie tak cudownie, we wszystko, co jest potrzebne do podtrzymywania życia w braciach i siostrach, a czasem wręcz do przywracania tego życia w nich. To było dla mnie ważne, bo uświadomiłem sobie, że za chwilę siódma rocznica moich święceń, a ja tak naprawdę od sześciu lat nie pracuję w tak zwanym duszpasterstwie zwyczajnym. Niektóre z posług kapłańskich podejmuję okazjonalnie, ale za to głoszenie, moja największa radość i szczęście, rozwija się z przyzwoleniem Bożym nieustannie. Choć to tylko część daru, to jednak jedna z najistotniejszych.
A dziś prosiłem Pana, abym mógł współpracować z Jego Duchem w tym przekonywaniu świata o grzechu, o którym On sam wspomina. Dlaczego właśnie w przekonywaniu o grzechu? Wcale nie dlatego, że grzech jest tak wspaniałym tematem i szczególnie ulubionym w przepowiadaniu Kościoła. Ale świadomość grzechu, natychmiast rodzi potrzebę Jezusa. Bo grzesznik doskonale wie, że sam siebie z owego grzechu nie wyzwoli. potrzebuje Zbawiciela i Odkupiciela. A jedynym, który może nas wyzwolić jest Pan. Taka jest właśnie rola Ducha - przekonać świat o grzechu, nie po to, aby świat udręczyć, upodlić i poniżyć, ale właśnie po to, aby ukazać światu drogę wyjścia, aby wzbudzić tęsknotę za Jezusem. Wzbudzanie tęsknoty za Nim jest czymś, co chciałbym czynić do końca moich dni... Amen.
A na znak tego, że tęsknota za Jezusem w niektórych ludziach nieustannie wzrasta, zamieszczam dziś link do bloga, na łamach którego pisze Kasia... Pięknie pisze...
http://blog.wiara.pl/Okno_na_cztery_strony/2013/05/07/homilein